Smaczki – jak przygotować samodzielnie domowe smaczki dla psa i kota?
Jeśli karmicie swojego psokota już dobrą mięsną dietą BARF lub BACF to do pełni szczęścia może Wam brakować czasem jednego – samodzielnego przygotowywania świeżych smaczków z samego mięsa, żeby ominąć wszelkie sztuczne dodatki i wypełniacze, które nieraz są dodawane do komercyjnych smaczków.
Najważniejsze zalety:
- Pełna kontrola nad składnikami – samodzielnie wybieracie mięso, wiecie, że jest świeże.
- Brak wypełniaczy – do większości suszonych smaczków (nawet tych z samego mięsa) dodawana jest chociażby gliceryna. Do domowych smaczków nie dodajemy nic, co jest bardzo ważne zwłaszcza przypadku alergików.
- Cena – dobrej jakości suszone lub liofilizowane smaczki potrafią kosztować parędziesiąt złotych za 30-50g ! Przygotowując to samo w domu zaoszczędzicie na pewno ponad połowę.
No dobra ale jak to zrobić? I co więcej – jak to zrobić bezpiecznie i poprawnie?
1) Wybierzcie chude mięso – pierś,🐥 szynkę,🐖 polędwicę 🐄. Dlaczego? Ponieważ to tłuszcz odpowiada za psucie się i jełczenie. Tłuszczu dobrze się nie wysuszy a smaczki będziemy właśnie robili metodą suszenia mięsa. Jeśli jakiś tłuszcz lub jakieś przerosty są na waszym kawałku – odkrójcie je przed dalszą obróbką.
2) Przed krojeniem najlepiej mięso chwilę przemrozić🥶– nie na kość ale tak, żeby było dobrze zmrożone i żeby dało się go pokroić – mrożenie bardzo ułatwia krojenie na bardzo cienkie kawałki.
3) Ile tego zrobić i jak przeliczyć mięso? Z wyliczonego na meatpoint przepisu odejmijcie paręnaście/parędziesiąt gram chudego mięsa (w zależności od wielkości waszego psokotka i przepisu) i użyjcie go do stworzenia smaczków.
Pamiętajcie, że dzienna dawka smaczków nie powinna być większa niż 10% dziennej ilości kalorii. O tym jak to przeliczyć pisałam już w tym artykule.
Dobra a teraz praktycznie:
Weźcie kawałek piersi z kurczaka, polędwicy/ligawy wołowej lub szynki wieprzowej (lub innego chudego mięsa) – odejmijcie tą ilość z przepisu. Możecie też ewentualnie użyć chudych podrobów np. żołądek kurczęcy, żołądek gęsi, serce wołowe lub końskie. Inne podroby są już bardziej tłuste.
W zależności od wielkości kawałka, przemroźcie go paręnaście/parędziesiąt minut w zamrażalce – tak, żeby nadal dało się go kroić.
Weźcie ostry nóż lub użyjcie krajalnicy (takiej do sera/szynki).
Pokrójcie mięso na bardzo cienkie najlepiej 0,5-1 centymetrowe kawałki lub cieńsze, najlepiej takie prawie przezroczyste. Mogą być dłuższe na 5-10 cm lub krótsze – wszystko zależy od tego w czym będziecie je suszyć i jak duży jest Wasz Gucio lub Wasza Frania. Cieńsze kawałki będą szybciej wysychały, grubsze dłużej.
Mięso podczas suszenia traci większą część swojej wagi (bo mięśnie to głównie woda!) stąd ze 100 gram mięsa będziecie mieć ok 30-40g smaczków.
Jeśli używacie piekarnika:
Nabijcie te kawałki mięsa stabilnie na wykałaczki lub na patyczki do szaszłyków, wstawcie na najwyższą półkę ruszt do piekarnika i powieście mięso, żeby zwisało z tych patyczków luźno w dół. Mięso nie powinno się dotykać, ma być luźno. W ten sposób ciepło i powietrze będzie miało do nich równomierny dostęp i suszenie będzie przeprowadzone z każdej strony. Możecie obracać/zamieniać miejscami mięso co jakiś czas, żeby wszędzie suszenie przebiegało równomiernie.
Ustawicie piekarnik na 50-60 stopni (może być z termoobiegiem), na opcję „na dół” i tak suszcie te kawałki ok 5-6 godzin. Tak, wiem, że to jest długo ale niestety nie możemy ususzyć mięsa w wyższej temperaturze a szybciej, bo możemy to mięso wtedy przypiec co nie będzie ani zdrowe ani bezpieczne – mięso, które będzie przesuszone poprzez przypieczenie będzie jak podawanie przypalonego kotleta a z kolei mięso niedosuszone – szybko się zepsuje (impreza bakterii i grzybów🦠) co może mieć tragiczne konsekwencje zdrowotne.
Jeśli używacie suszarki do grzybów:
Ułóżcie pokrojone kawałki mięsa luźno obok siebie. Nie powinny się dotykać.
Włączcie suszarkę i suszcie tak ok 4-5 godzin w zależności od ilości mięsa i jego grubości. Co ok 1-2 godziny obróćcie mięso, żeby suszyło się równomiernie. Co do temperatury to zazwyczaj nie ma możliwości większej regulacji, zależy Nam na jakiś 50 stopniach Celsjusza. Niższa temperatura też jest ok ale będzie wymagała dłuższego czasu suszenia.
Gdzie jeszcze możecie przygotować suszone smaczki:
A na przykład w Airfryer (frytkownica beztłuszczowa) jeśli ma opcje ustawienia temperatury na 50 stopni (a niektóre już mają taką niską temperaturę). Sposób przygotowania jest taki sam jak w suszarce czy w piekarniku – mięso ma być bardzo cienkie (najlepiej do 0,5 centymetra grubości) i leżeć/wisieć luźno, nie dotykać się. Takie suszenie trwa ok 4-5 godzin.
Tak wysuszone smaczki przechowujcie w szczelnym słoiku/pudełku w suchym, ciemnym i chłodnym pomieszczeniu. Wytrwają tak ok 2-4 tygodnie, jeśli wszystko poszło dobrze.
Bardzo ważne jest, żeby do mięsa nie dostała się wilgoć, bo to prosta droga do rozwinięcia pleśni. Przed podaniem, sprawdzajcie smaczki – czy nie ma na nich kożuszka pleśni, czy nie pachną źle.
I już! Smaczne domowe smaczki sprawdzą się jako nagroda lub jako trening. Będą też super w diecie eliminacyjnej!
To co, próbujecie zrobić smaczki w domu?
➔ Back to all articles
Remember that if you have any questions or technical issues with the calculator, you will surely find assistance in our Facebook group (English posts are welcome!). We encourage you to join it, as well as to follow our social media channels, where you will find a wealth of useful knowledge :)
You can also contact us directly at support@meatpoint.io
Copyright meatpoint.io